czwartek, 20 października 2011

Włochate paczki!

To jest tydzień pod znakiem paczek otrzymanych.

Wczoraj przyszły moje długo wyczekiwane (bo wysłane 23 października) pałeczki do włosów Celtic Gate z NightBlooming, capnięte na LHC-owym targowisku. Natychmiast zrobiłam koczek i pałeczki ozdobiły moja głowę. Dziś zaś upięłam włosy w chiński kok bez używania gumki do włosów. Patyczki są śliczne, a do tego są zdecydowanie krótsze niz te, które zrobiłam własnoręcznie - a co za tym idzie - dużo wygodniejsze w użytkowaniu przy mojej długości włosów.

Dziś natomiast przyszła moja paczka z natura24 a w niej
- olej kokosowy
- masło Shea
- lampka solna (bo zawsze o takiej marzyłam, a była w tym samym sklepiku)
- gratis w postaci mydła kawowo - arganowego w ramach rekompensaty za opóźnioną przesyłke.

Wszystko bezpiecznie zapakowane w styropianową skrzynię.

Może jutro zrobię krem odżywiający z receptury z LHC... myślę, że tak właśnie zrobię. A na razie to wreszcie mam swoje masełko shea do pielęgnacji skóry. No i będę mogła namaścić włosy olejkiem kokosowym. Aż nie mogę się doczekać!

1 komentarz:

  1. Pokaz zdjecia paleczek! :))
    Btw dostawanie paczek jest super, ja dzis dostalam awizo a z racji niebytu w domu odbiore dopiero w poniedzialek... Welon :D

    /ArshZkomorki

    OdpowiedzUsuń